Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Pod stropami zgaszonych lat

Piana, bełkot, krzyczący derwisze,
Korowody pogrzebow i wrzaw,
Ale nizej – zbliz usta do ciszy –
Fala zycia, jak ciepły wzrost traw.

Nagle wstrząśnie i zrzuci z nas stroje
Noc wiosenna, wieczorny wiatr…
I idziemy przez puste pokoje
Pod stropami zgaszonych lat.

Stary czas za sypialni zasłoną
Jak w świeczniku wstawiono w nas,
W ręce ptakiem trzepoce zranionym
Jego drzący, czerwony blask.

I trwa cisza. W niej niebo i morze,
Oddech zwierząt, szmer kwiatow i zył –
Jakze, gwiazdo, dwa razy otworzę
Oczy, ktore zaświecił twoj pył?

Obudzeni w trojkącie ramp ciemnych,
W drzeniu świec spotykamy się znow
Na krawędzi dwoch nocy wiosennych,
Na przecięciu warg dwojga i snow.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,67 out of 5)

Pod stropami zgaszonych lat - MIECZYSłAW JASTRUN