Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Deszczyk

Jak wesoły milion drobnych, wilgotnych muszek,
Jakby z workow szarych mokry, mzący maczek,
Sypie się i skacze dzdzu wodnisty puszek,
Rośny pył jesienny, siwy kapuśniaczek.

Słabe to, malenkie, ledwo samo kropi,
Nawet w blachy bębnić nie potrafi jeszcze,
Ot, młodziutki deszczyk, fruwające kropki,
Co by strasznie chciały być dorosłym deszczem.

Chciałyby ulewą lunąć w gromkiej burzy,
Miasto siec na ukos chlustającą chłostą,
W rynnach się rozpluskać, rozlać się w kałuzy,
Szyby dziobać łzawą i zawiłą ospą…

Tak to sobie marzy kapaninka biedna,
Sił ostatkiem pusząc się w ostatnim dreszczu…
Lecz coz? Spojrz: na drucie jezdzi kropla jedna.
Juz ją wrobel strząsnął. Juz po całym deszczu.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Deszczyk - JULIAN TUWIM