Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Księgi wtore – Pieśn XV

Nie zawzdy Apollo strzela,
Ale łuk z lutnią podziela;
Nie zawzdy Mars hufy wodzi,
Czasem tez pod sieć ugodzi.

Nie zawzdy grad z gory leci
Albo burza niebo szpeci;
Chmury czarne wiatr wojuje,
A pogoda następuje.

Takzeć słusze człowiekowi
Odejmać się frasunkowi;
A jako niewdzięczne brzemię
Uderzyć troski o ziemię.

Cokolwiek raz przeminęło,
Niewrocony koniec wzięło,
A przyszły czas Bog ma w mocy,
Pogrązony w twardej nocy.

Dosyć na rozum człowieczy
Dzien dzisiejszy mieć na pieczy;
Ostatek na Boga wkładaj,
A dobrze zyć nie odkładaj!

Żyj dobrze, nie odkładając;
Bo dalszych czasow czekając,
Niepodobnym obyczajem,
Nie począwszy zyć, przestajem.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Księgi wtore – Pieśn XV - JAN KOCHANOWSKI