Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Morze

Morze jest całe w koła oczu ćmy lub sowy,
całe w drzeniach jedwabi, białym szytych ściegiem,
– i jest podobne sukni pstrej, grodenaplowej,
o falbankach śniezystych, musujących brzegiem.
Fałdy toczą się zywe, w skały haftem stukną,
tren jak sieć zarzucają daleko i płasko
i znow ściągają mokrą biel koronek z piasku,
i znow pełzają naprzod, zywą, zwinną suknią.
Wejdę w nią i rozleje się wkoło mnie cudnie,
zepną mi ją dwie ryby srebrne na ramionach,
potoczy się na zachod, na wschod i południe
fioletowozielona! Łokciem niezmierzona!
Rozrzucę moją suknię az po świata konce,
az się splączą falbanki w własnym białym skręcie,
i wzniosę w dziękczynieniu operlone ręc
po złocisty kapelusz, ktory mi da słonce.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Morze - MARIA PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA