Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Śpiew słowika

Białe trawy z wiatrem płyną, dachy lśnią grynszpanem,
słowik skryty w drzew obłokach wykwita pytaniem…
– I pyta się srebrno-szklanie, nutą słodką, śmigłą,
co łagodnie w niebo wnika kryształową igłą.
I jeszcze się pyta szklanic, cicho i nieśmiało,
a dzwięk spada srebrną, słabo wypuszczoną strzałą…
I znowu się pyta jasno, a ostatnie słowo
zatrzymuje się na niebie świecąc diamentowo…
I znow jeszcze raz się pyta, a wyniosłość dzwięku
jest jak sztylet samobojczy, podniesiony w ręku…
I znow pyta się uparcie, wstrzymuje łzy ptasie,
kryje oczy mgłą zasnute w siwych pior atłasie…
Białe trawy z wiatrem płyną, drzewa błyszczą śniedzią,
– Bog pytaniem urzeczony, zwleka z odpowiedzią…
– Bog pytaniem urzeczony, zwleka z odpowiedzią…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Śpiew słowika - MARIA PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA