Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Ogniwa

Srebrna gwiazda zadrgała na niebie.
Pachnie rosa, benzyna i bzy.
Przytuleni idziemy do siebie
I ja czuję to samo co ty.

Słyszysz, wiatr, lekki wietrzyk szeleści,
Ale minie za chwilę juz, wiem.
Wiem, ze spokoj, co płynie po mieście,
Jest nieprawdą i tylko jest snem.

Jeszcze teraz idziemy złączeni.
Usta czule otula nam mrok.
Nagle drgniemy we śnie obudzeni,
Jakby w pustkę we śnie trafił krok.

I znow dalej będziemy szli razem,
Lecz te więzy, ten łancuch juz pękł
W dwa ogniwa ciązące zelazem,
W te dwa serca, ktore czują lęk.

Nic się przeciez, nic się nie zmieniło.
I wiem wszystko, i czuję jak ty,
Lecz osobno serce mi zabiło
I osobno serce twoje drzy.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Ogniwa - ANTONI SłONIMSKI