Tutli-putli
Nudzę się, nudzę piekielnie…
Wszystko się stało tak marne,
Tak małe i płaskie śmiertelnie,
Że nawet kolonie karne
Nie mogą dostarczyć kochanka,
Godnego mych pragnien szalonych,
Nie jestem ja nimfomanka,
Ale wśrod rozdrobnionych
Uczuć i namiętności
Pęka me serce od nudy.
Dusza dostaje nudności
Od czasow naszych ułudy.
Za jakąz, za jakąz karę
Żyć muszę w tej marnej epoce,
Gdzie kochać się mozna naprawdę
W bawole chyba lub w foce.
Och, czemuz nie jestem zwierzęciem
W preriach lub w jakiej wodzie!
Och! Ktoz mnie wreszcie nasyci
W miłości potwornym głodzie.
(2 votes, average: 5,00 out of 5)
Related posts:
- Co warto Zwalić by mozna się z nog Co rusz, Co krok. Co noc, To szloch I rozpacz. Ale czy warto? Moze […]...
- Określona epoka Żyjemy w określonej epoce (odchrząknięcie) i z tego trzeba sobie, nieprawda, zdać z całą jasnością. Sprawę. Żyjemy w (bulgot z […]...
- Do samotności Samotności! do ciebie biegnę jak do wody Z codziennych zycia upałow; Z jakąz rozkoszą padam w jasne, czyste chłody Twych […]...
- Świadek Ty wiesz ze jestem ale nie wchodz nagle do mego pokoju mogłabyś zobaczyć jak milczę nad białą kartą Czy mozna […]...
- Urodziny Tyle naraz świata ze wszystkich stron swiata: moreny, mureny i morza, i zorze, i ogien, i ogon, i orzeł, i […]...
- Czerwone wino Bardzo wcześnie jest jesien. Coraz wcześniej słonce Za jezioro z ołowiu w drzące spada trzciny. Dzien jest po to, by […]...
- Obcy człowiek To obcy człowiek czego chce o kogo pyta to nieznajomy pewnie zbłądził albo się omylił mowił ze nas szuka lecz […]...
- Listopady Cale zycie zrywam się i padam, jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi, i chwytają mnie złe listopady czarnymi palcami […]...
- Oczyszczenie Światłu temu schodzący w obraz jestem drzewem czy ptakiem ślepym? Błyskawicy srebrnej koronka cien moj toczy wysmukłym niebem. Więc ruchliwą […]...
- Pochwała snow We śnie maluję jak Vermeer van Delft. Rozmawiam biegle po grecku i nie tylko z zywymi. Prowadzę samochod, ktory jest […]...
- Z psalmodii W głuchej ciemności rozpacznie zawodzi głos: “Gdzie ty… Gdzie ty?…” Wybiegłam z chaty na pole, ciemność chwyciła mnie w poł […]...
- [Uśmiechasz się…] Uśmiechasz się z studziennej głębi moich snow – Wykwita ku mnie, z otchłani dookolnych, uśmiech twoj – W zaklętym uśmiechu […]...
- Larwa Na śliskim bruku w Londynie, W mgle, podksięzycowej, białej, Niejedna postać cię minie, Lecz ty ją wspomnisz, struchlały. Czoło ma […]...
- To prawda Ach, coz za cięzar przeklęty kochać cię z taką siłą! Z miłości boli mnie serce, powietrze i kapelusz. Kto zechce […]...
- [Umrzeć trzeba…] Umrzeć trzeba – lecz lepiej i trudniej Jest zyć, dla innych istnieć i dla siebie, I patrzeć w gorskie pogodne […]...
- Kąpiel W głębinie metalowej wanny Będzie się ktoś piękniejszy kąpał od Dyjanny; Wzrok ma li tu gdzie przechod przez wypadłe sęki? […]...
- O aniołach Odjęto wam szaty białe, Skrzydła i nawet istnienie, Ja jednak wierzę wam, Wysłancy. Tam gdzie na lewą stronę odwrocony świat, […]...
- Aria z kurantem Smutek taki mnie chwycił, ze zda się, az skomli, Ani przed kim się zalić, kto wie, kiedy minie. Gdybyz to […]...
- Adieu kochanym jezuitom Ze słodkich kajdan od tej rozwiązany Ręki, ktorej dał owce i barany Paść swoje Chrystus, juz pan mojej woli, Żegnam […]...
- Do Laury Ledwiem ciebie zobaczył, juzem się zapłonił, W nieznanym oku dawnej znajomości pytał; I z twych jagod wzajemny rumieniec wykwitał Jak […]...
- Labirynt – a teraz kilka krokow od ściany do ściany, tymi schodkami w gorę, czy tamtymi w doł, a potem trochę […]...
- Antyromantyzm Nie kochać nam, nie marzyć, nie usychać w biegu, Nie roztkliwiać się gwiazdą, nie poddawać smutkom, Nie odpływać od zycia, […]...
- Tren XVII Panska ręka mię dotknęła, Wszytkę mi radość odjęta: Ledwe w sobie czuję duszę I tę podobno dać muszę. Lubo wstając […]...
- Atrament i kreda Wzdychała kreda: “Wciąz jestem biała, Nie chcę być biała!…” No i – sczerniała. Jęczał atrament: “O, losie marny, Wciąz jestem […]...
- Jako ten jeleń Jako ten jelen, co lecąc do zdroja Z diamentow rosy otrząsa krzew młody Do zywych zrodeł tęskni dusza moja, Do […]...
- Oczekiwanie W takie wieczory na nic się nie czeka, słucha się dzwonka, co u sani brzęczy, smaga się konie, biegnące z […]...
- Niektorzy lubią poezję Niektorzy – czyli nie wszyscy. Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość. Nie licząc szkoł, gdzie się musi, i samych poetow, […]...
- Gniew Ty masz rozne miłości, ja tylko – otchłanie, W ktore coraz mnie głębiej twa nieczułość strąca. A jednak tyś jest […]...
- Jak kochać, to namiętnie Jak kochać, to namiętnie, Jak ściskać to za dwoch. Dziewczyna serce chętnie Da temu, kto jest zuch. Gdy dojrzę twoją […]...
- Lament Zwracam się do was kapłani nauczyciele sędziowie artyści szewcy lekarze referenci i do ciebie moj ojcze Wysłuchajcie mnie. Nie jestem […]...
- Dumna zupa W Dreptakowej, hen, chałupie Zakochał się krupnik w zupie Mruga na nią jedną krupą I bulgota: – Buzi, zupo. Ale […]...
- Credo (recitativo) Oto credo Czyli wierzę Ty, co wierzysz W co ty wierzysz? Ech, jaskołki chyze Długo, długoby wyliczać Długo, długoby wyliczać […]...
- Moja wierna mowo Moja wierna mowo, słuzyłem tobie. Co noc stawiałem przed tobą miseczki z kolorami, zebyś miała i brzozę i konika polnego […]...
- Wielki Testament …mały zostawiam sobie na ukojenie Wszystkie ryby rzek moich, jezior i morz ofiarowuję rybakom słonecznych wybrzezy Atlantydy. Łuski ryb nalezy […]...
- Twarze Mgły zimne i zamokłe o zimowym świcie Podpływają pod okno, jak martwe mielizny, A w oknie – wasze twarze, zapatrzone […]...
- Bajka Ludzie prości i zbrojni, więc smutni, wchodzili na okręty omszałe; niebo grało podobne do lutni srebrnej chyba i kwiatem pachniało. […]...
- Jeden z wielu Ja jeden wielu ukryty wśrod miliarda Wstydzę się ze jestem Uczeni panowie profesorowie Vogt Burch i inni mowią ze miliard […]...
- W twoich doskonałych palcach w twoich doskonałych palcach jestem tylko drzeniem śpiewem liści pod dotykiem twoich ciepłych ust zapach drazni – mowi: istniejesz zapach […]...
- Jestem niczyj Miałem ojca, miałem matkę, Miałem braci, miałem siostrę, Miałem tez, Miałem tez przyjacioł trzech. Było dobrze, było zle, Ale zawsze […]...
- Ironia I Żeby to mozna arcydzieło Dłutem wyprowadzić z grubych brył I zeby dłuto nie zgrzytnęło Ni młot je ustawnie bił […]...