Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Sonet VI (Do pana Mikołaja Tomickiego)

Tomicki, jeśli nie ganią owego,
Ktory ku chwale świeci lampą onej
W sobie chwalebnej, świętej, niezmierzonej
Światłości, światła skąd jasność kazdego,

Nie będę nazwan lekkim od zadnego,
Bym sławił piękność w tobie doświatszonej
Kozdemu cnoty. Jeno, zem uczonej
Mało pił wody, nie śmiem się jąć tego.

Chęć przyjmi wdzięcznie: na tej Bog przestaje.
Lecz, jeśli Muzy z ubostwem się zgodzą,
Dzielność, stateczność, rozum, obyczaje
Twoje, co zacność (choć wielką) przechodzą,

Wiersza mojego ustawną zabawą
Będą. Co mowię? Będą sławą prawą.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 1,67 out of 5)

Sonet VI (Do pana Mikołaja Tomickiego) - MIKOłAJ SęP SZARZYnSKI