Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Księgi wtore – Pieśn V

Wieczna sromota i nienagrodzona
Szkoda, Polaku! Ziemia spustoszona
Podolska lezy, a pohaniec sprosny,
Nad Niestrem siedząc, dzieli łup załosny!

Niewierny Turczyn psy zapuścił swoje,
Ktorzy zagnali piękne łanie twoje
Z dziećmi pospołu a nie masz nadzieje,
By kiedy miały nawiedzić swe knieje.

Jedny za Dunaj Turkom zaprzedano,
Drugie do hordy dalekiej zagnano;
Cory szlacheckie (zal się mocny Boze!)
Psom bisurmanskim brzydkie ścielą łoze.

Zbojce (niestety), zbojce nas wojują,
Ktorzy ani miast, ani wsi budują;
Pod kotarzami tylko w polach siedzą,
A nas nierządne, ach, nierządne, jedzą!

Tak odbiezałe stado więc drapają
Rozbojce wilcy, gdy po woli mają,
Że ani pasterz nad owcami chodzi,
Ani ostroznych psow za sobą wodzi.

Jakiego serca Turkowi dodamy,
Jesli tak lekkim ludziom nie zdołamy?
Ledwieć nam i tak krola nie podawa;
Kto się przypatrzy, mała nie dostawa.

Zetrzy sen z oczu, a czuj w czas o sobie,
Cny Lachu! Kto wie, jemu czyli tobie
Szczęście chce słuzyć? A dokąd wyroku
Mars nie uczyni, nie ustępuj kroku!

A teraz k’temu obroć myśli swoje
Jakobyć szkody nieprzyjaciel twoje
Krwią swą nagrodził i omył tę zmazę,
Ktorą dziś niesiesz prze swej ziemie skazę.

Wsiadamy? Czy nas połmiski trzymają?
Biedne połmiski, czego te czekają?
To pan, i jadać na śrebrze godniejszy,
Komu zelazny Mars będzie chętniejszy.

Skujmy talerze na talery, skujmy,
A zołnierzowi pieniądze gotujmy!
Inszy to darmo po drogach miotali,
A my nie damy, bychmy w cale trwali?

Dajmy; a naprzod dajmy! Sami siebie
Ku gwałtowniejszej chowajmy potrzebie.
Tarczej niz piersi pierwej nastawiają,
Pozno puklerza przebici macają.

Cieszy mię ten rym: “Polak mądr po szkodzie”:
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Księgi wtore – Pieśn V - JAN KOCHANOWSKI