Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Lato na Wołyniu

łąka huśtawka
sznury pogody chrzęszczą
rozwiewa się nieba kaftan
w rozkołysaniach
kołyszą się gałęzie pachnąc szczęściem
tryumfowania

od chmur dalekich do suchych skał
młot słonca połysk
moich stop chwała
tratuje wołyn
unosimy się falisty dym
to słoneczna głowa i ja
opadamy jak zgaszony wybuch
krązy fosforyczny rym
napowietrzną rybą
z rozkoszą gwizdzę w czerwcowy czad
skaczę kołuję tętnię
25 lat
nagiego ciała ogien
ręce ptakami w niebie
wiatrem nad trawą nogi
to pięknie

to pięknie słuchaj
gdy karminowy grzebien
południa złobi upał
gdy lazurowym koniem do nas
przyfruwa z gorącej przestrzeni
asonans
ukochanej ziemi

hej

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Lato na Wołyniu - JoZEF CZECHOWICZ