Автор: JoZEF CZECHOWICZ

niepokoj z ognia siwobiały wodospad rozwiane włosy matki gdy je czesze rozcięły na poł smutek wlatuje przez okna dośnić dospać […]

łąka huśtawka sznury pogody chrzęszczą rozwiewa się nieba kaftan w rozkołysaniach kołyszą się gałęzie pachnąc szczęściem tryumfowania od chmur dalekich […]

głowę ktora siwieje a świeci jak swiecznik kiedy srebrne pasemka wiatrow przefruwają niosę po dnach uliczek jaskołki nadrzeczne świergocą to […]

więc najpierw blaski pną się po domach wyzej i wyzej i gasną na rosie okien warszawa wisła w układzie zodiakalnym […]

J a: zielona gwiazdo z norwegii gładkim na śniegu śladem majowe u drzew noclegi opowiadaj g w i a z […]

u dna ostrego krzyku nic się nie jawi brudna skrwawiona stopa na chodniku plot afisz drzewa szeregami bojowo chcą śpiewać […]

rano tęcza na ścianie odbita z lusterka falisty brzęk zegara wydobywa na jaw maj się sadem puszystym jak chmura rozćwierkał […]

Jeszcze po dniu gorącym szorstki mur nie ostygł; blanki ten blady wieczor bodą jak osty, a za wiezą zamkową, w […]

siedemnastego maja o siodmej godzinie złoty wieczor się kładzie na siwym lublinie lampy na smukłych słupach biją jak wodotryski płynące […]

Marszczyła się ceglasta woda przygnębiały ją domy ceglaste zeglowała czarna łodz niepogoda nad miastem Dudnił deszcz o deseczki i deszczułki […]

ręko smagła otworz okno dnia z podworka utocz i nalało się jak w dzbanek soku godzina zimnych oddech gęstwin rownomierny […]

wszedł na fale tucznik jutrzni pięść wparł w głąb ściakal długo zlotą strugą migotał w łuskach w ciemnym złocie liśćmi […]

dziewanno grzmiały bryły chmur dziewojo szmery drzew się stroją dziewico błysnęło złote lico sponad gor on zonę pojął w połkolu […]

wiatraki kołyszą horyzont chaty pachną stepem chatom zle stoją na palcach o zachodzie ślepe wspinają się jak konie za chwilę […]

Kochankowie spotykają się nocą w pazdzierniku spada z nieba duzo meteorow niejeden juz zgasł dymiący kaganek odkąd Ona przemknęła staroświecką […]