Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Ogrod miłości

Nie zawsze strzały Kupido zawodzi,
Czasem luk złozy i bez broni chodzi
I gospodarskiej pilnując pogody,
Gracuje z trawy pafijskie ogrody.
W ogrodzie jego zioła są nadzieje,
Chwast – obietnice, ktore wiatr rozwieje,
Męczenstwa, posty są suche gałęzi,
Labirynt – pęta, w ktorych swoje więzi,
Niewola – kwiatkiem, owocem jest szkoda,
Fontaną – oczy i gorzkich łez woda,
Wzdychania – letnim i miłym wietrzykiem,
Nieszczerość – łapką, figiel – ogrodnikiem,
Szalej, omylnik, to są pierwsze zioła,
Ktore głog zdrady otoczył dokoła;
Nadto ma z muru nieprzebyte płoty,
Gdzie wapnem – troska, kamieniem – kłopoty.
Jam w tym ogrodzie przedniejszym kopaczem,
Ja wsiawszy moje tęsknicę i płaczem
Skropiwszy, orzę skały twardej Tatry,
Wisłę uprawiam i znę płonę wiatry.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Ogrod miłości - JAN ANDRZEJ MORSZTYN