Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Zimowy ogrod

Jak liście opadały powieki kruszyła się czułość spojrzen
drzały pod ziemią jeszcze zduszone gardła zrodeł
na koniec zamilkł głos ptaka ostatnia szczelina w kamieniu
i wśrod najnizszych roślin niepokoj zmarł jak jaszczurka

pionowe linie drzew na horyzontow wadze
ukośny promien padł na zatrzymaną ziemię
Okno zamknięte jest Stanął zimowy ogrod
Oczy wilgotne są i mały przy ustach obłok

– jaki to pasterz wyprowadził drzewa Kto grał
tak aby wszystko pogodzić rękę gałąz i niebo
formirtgę pewną jak ramiona zmarłej
połnocny niesie Orfeusz

tupot anielskich ponad głową stop
jak łuska skrzydeł leci śnieg
cisza jest linią doskonałą ktora
porowna ziemię z gwiazdozbiorem Waga

zimowym sadom pąki spojrzen – niech miłość nas juz nie kaleczy
okrutnym losom włosow garść – niech spala się w powietrzu
czystym

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 4,67 out of 5)

Zimowy ogrod - ZBIGNIEW HERBERT