Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Nowe zycie

Na Porta Portese,
Na rzymskim targu pchlim,
Sprzedają stare, kościelne wota,
Srebrne serca i brzuchy, nogi i ręce:
Złozcie się wszyscy,
Złozcie mnie jeszcze raz
Na nowe zycie
Albo i na coś więcej.

Ona wykupi,
Przyniesie do domu,
Odkurzy wszystko, obszyje,
Zawiesi na ścianie:
Spod srebrnych świecideł
Na srebrnym papierze
Rozpocznę nowe
Pisanie.

O sercu ktore pękło doktorowi Żiwago,
O rękach obcinanych za kradziez w Etiopii,
O nogach dzieci chorych na polio,
O brzuchach rozerwanych w okopie,
Śmierdzących za zywa
Gdy jeszcze jęczą
Umierający koło nas
Żołnierze.

Napiszę, napiszę
Srebrnym ołowkiem
Na srebrnym papierze.

Moze to da się odczytać,
Moze potrafię wybłagać
I moze nawet sam w to uwierzę.

Złozcie mnie jeszcze raz
Z tego śmiecia,
Ze starych, pogiętych blach,
Na pchlim, rupieciarskim targu,
Waszego człowieka,
Waszego odstępcę,
Waszego poetę
A moze coś więcej:
Waszą nadzieję
Z posiniałą wargą.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Nowe zycie - KAZIMIERZ WIERZYnSKI