Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Podwojność

Inną kobietę widział w niej, ukrytą
W tej obcej, ktorą znał nie znając wcale.
To moze tamta (dla ktorej miał litość)
Szła cieniem klonow okryta jak szalem.

To moze tamta, ktorą ona sama
Czuła jak zal, jak bol, jak oddalenie,
Zjawiła mu się w okrągłości ramion
Za opuszczonym ku ziemi spojrzeniem.

Lub w liniach, co zbiegały w trojkąt ciemny
Pod gładką tarczą wypukłości brzucha,
Gdzie była jeszcze dziewczęca i krucha
I gdzie ich młodość łączył dreszcz wzajemny.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 1,67 out of 5)

Podwojność - MIECZYSłAW JASTRUN