Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Oczekiwanie

Czekam dzisiaj na ciebie. Czy ty wiesz, co to znaczy
Na ciebie, miła, czekać, jak ja – nadaremnie?
Nie ma gorszego smutku i większej rozpaczy,
I męki, co jak płomien przepływa przeze mnie.

Minuty i sekundy oczy moje liczą.
Jest ich wiele. Godzina mija za godziną.
A ja czekam i serce zatruwam goryczą.
I łzy niepowstrzymanie po twarzy mi płyną.

Juz nie przyjdziesz, nie przyjdziesz! Spełniłaś tę zbrodnię,
Ktora mnie tak okrutnie przybliz do grobu.
Obok snują się twarze, mijają przechodnie…
Ciebie jednej nie widać! I nie ma sposobu.

Zaraz, wyjdę, pobiegnę…. Moze cię dopadnę
Za węgłem, na ulicy i gniewem ogłuszę:
I ręce ci wykręcę, ręce takie ładne,
I będę wniebogłosy przeklinał twą duszę.

Nikczemna! Znowu we mnie obudziłaś zwierzę,
A ja tego załują i wstydzę się pozniej.
Juz korzę się przed tobą, u stop twoich lezę,
A jeszcze się buntuję, złorzeczę i bluznię.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 2,67 out of 5)

Oczekiwanie - JAN BRZECHWA