Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Do towarzyszy broni

Umiecie umierać na frontach,
umiecie zdobywać Belweder,
lecz w zwycięski wasz śpiew się wplątał
ten krzyk, co przez kraty się przedarł.

Sześć tysięcy zamkniętych w więzieniach
woła dziś do was: “Otworzcie!”,
przywołajcie niedawne wspomnienia,
więzniowie w Szczypiornie i w Huszcie.

Nie dostaliście Polski za darmo,
krwią spłaciliście wolność i sławę,
wy spod kopyt carskim zandarmom
wydzieraliście wolną Warszawę.

Odpędziliście orły dwugłowe,
zagłuszyliście brzęki kajdan,
kajdanami dziś dzwoni znowu
w defensywach komisarz Kajdan.

Dziś Warszawa zuchwała, prawdziwa
znow się budzi w trzasku mitraliez.
Dlaczego dziś znowu przy was
krwią się tuczą te same kanalie?

Płynie krew, płynie krew majowa
na ulicach w szarzach policji…
Słuchajcie: to do was, to do was
wołają deptani i bici!

Bagnetami w te mury, śmiało!
Bramy więzienne na ościerz!
Warszawo w ogniu wystrzałow,
gorący zapachu wolności!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Do towarzyszy broni - WłADYSłAW BRONIEWSKI