Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Posępny las

Ach! Jak posępnie las ten dziki!
Ponura jego głąb i ciemna,
Pełna milczenia i tajemna.
Ach! Jak posępnie las ten dziki!

Drzewa wpołmartwe, chorowite
Noszą zwiędnięte liście suche;
I nieruchomo stoją głuche
Drzewa wpołmartwe, chorowite.

Mrok gęsty zaległ las ten smutny
I nigdy promien słonca złoty
Nie wszedł przez zołte drzew uploty:
Mrok gęsty zaległ las ten smutny.

Niekiedy tylko błędny ognik
Leci nad błotne topieliska,
I wśrod ciemności złudnie błyska
Niekiedy tylko błędny ognik.

Cisza, co drzemie tu grobowa,
Przytłacza piersi jak kamieniem,
I myśl zabija ci milczeniem
Cisza, co drzemie tu grobowa.

W tym ciemnym, mglistym, głuchym lesie
Pamięć zamiera, myśl, pragnienie;
Duszę ogarnia znicestwienie
W tym ciemnym, mglistym, głuchym lesie.

W ten smutny las ja lubię chodzić,
Bo dusza moja obłąkana,
Śpi, marząc, ciszą tu obwiana…
W ten smutny las ja lubię chodzić.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 4,00 out of 5)

Posępny las - STANISłAW KORAB-BRZOZOWSKI