Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Golono, strzyzono

Idący gdzieś mąz z zoną po ławce przez wodę,
Ujzrą chłopa bez brody, co ongi miał brodę.
“Ba, wej, jak się nasz sąsiad wygoieł!” – mąz powie;
A zona: “Wzdyć to ostrzygł, a to znać po głowie”.
Znowu ten: “Ba, ogolił!” – owa: “Ostrzygł!” – rzecze.
Tak długo między nimi owej było przeczę,
Az od słow przyszło do rąk, az ją zepchnął z ławy.
Juz tonie, juz się baba napiją Rudawy,
Juz i z głową pod wodą na dnie łowi ślize,
Przecie palcami, rękę ukazawszy, strzyze.
Gdy się o tej sąsiedzi dowiedzą przygodzie,
Biezą na dziw, a widząc, ze przeciwko wodzie
Mąz jej szuka, wszyscy w śmiech, a ten rzecze: “Szkoda
Dziwić się! Wszytkoć, prawda, na doł niesie woda,
Lecz niewiasta, tak sprzeczna we Wszytkim z natury,
I po śmierci, rozumiem, płynęła do gory”.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 2,67 out of 5)

Golono, strzyzono - WACłAW POTOCKI