Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Gloria

Chwała najsampierw komu
Komu gloria na wysokościach?

Chwała najsampierw tobie
Trawo przychylna kazdemu
Kraino na doł od Edenu
Gloria! Gloria!

Chwała tobie, słonce
Odyncu ty samotny
Co wstajesz rano z trzęsawisk nocnych
I w gory biezysz, w niebo sam się wzbijasz
I chmury czarne białym kłem przebijasz
I to wszystko bezkrwawo – brawo, brawo
I to wszystko złociste i nikogo nie boli
Gloria! Gloria! Gloria in excelsis soli!

Z słoncem pochwalonym teraz pędzmy razem
Na nim, na odyncu, galopujmy dalej

Chwała tobie wietrze
Wieczny ty młodziku
Sieroto świata, ulubiencze losu
Od złego ratuj i kąkoli w zbozu
Łagodnie kołysz tych co są na morzu
Gloria! Gloria in excelsis soli!

Z słoncem pochwalonym teraz pędzmy społem
Na nim, na odyncu, galopujmy polem

Chwała wam ptaszki śpiewające
Chwała wam ryby pluskające
Chwała wam zające na łące
Zakochane w biedronce

Chwała wam: zimy, wiosny, lata i jesienie
Chwała temu co bez gniewu idzie
Poprzez śniegi, deszcze, blaski oraz cienie
W piersi pod koszulą – całe jego mienie
Gloria! Gloria! Gloria!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,33 out of 5)

Gloria - EDWARD STACHURA