Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Anioł

Czemu leciał tak nisko ten anioł, ten duch
Sięgający piersiami skoszonego siana?
Wiatr rozgarniał mu skrzydeł świezący się puch,
A od kurzu miał ciemne jak Murzyn kolana…

Włos jego – hartowana w niekochaniu miedz!
Oczy płoną, miłosnym nieskalane szałem!
Snem wezbrała mu w skrzydłach niewiadoma płeć,
Kiedy lecąc sam siebie przemilczał swym ciałem…

Mozem zbyt go zobaczył lub uwierzył zbyt,
Bo w niechętnej zadumie przystanął w poł drogi…
I znow w oczach mu błysnął nieczytelny świt,
Gdy do lotu pierś tęzył i prostował nogi.

Rosa jeszcze mu ziębła na wargach, a on
Juz piętrami swych skrzydeł ku niebu się wzbielił
I ogarom ciała oddał bezmiarom na strwon,
A jam się do niebiosow wowczas onieśmielił…

Odtąd, gdy wchodzę z tobą w umowiony park,
Gdzie światła księzycowe do stop nam się łaszą –
W twych wargach szukam jego przemilczanych warg
I nie wiem, co się dzieje z tą miłością naszą?…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Anioł - BOLESłAW LEśMIAN