Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Janowi Kochanowskiemu na jego kompozycje

Nasławniejszy poeto między poetami,
Ty nigdy nie umierasz, zawzdy jesteś z nami,
Bo zawsze, poglądając na twoj wiersz wspaniały,
Musimy się dziwować, ze był rozum cały.
By nas kilka tysięcy stanęło z wierszami,
Żaden taki nie będzie, musim przyznać sami.
Choć jeszcze drudzy kradną ziarno z twej spizarnie,
Przywłaszczając za swoje, a to czynią marnie.
Bo tez cięzko drugiemu łamać sobie głowy,
Woli wiersz, choć kradziony, by jedno gotowy.
Biednez nasze zebracze płaszczyki łatane,
Że się cudzym szczycimy, za swoje wydane.
Przetoć tez naszej pracej marnie uzywają,
Przeczytawszy, potym w piec abo wystrzelają.
A Kochanowski przecię jako pan na stole,
Czasem dwakroć oprawny, co pojadły mole.
De male acquisitis non gaudebit heres!
Quaevis tractant carmina nostra mulieres
At postremam faciem, heu, opus miserum,
Vil pensum, gradiens spreta mulierum!
Jeśli to z naszą pracą czynią, a coz z nami,
Byśmy jedno nie byli w prewecie i sami.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,67 out of 5)

Janowi Kochanowskiemu na jego kompozycje - POEZJA ANONIMOWA