Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Testament moj

Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami,
Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny,
Dziś was rzucam i dalej idę w cien – z duchami –
A jak gdyby tu szczęście było – idę smętny.

Nie zostawiłem tutaj zadnego dziedzica
Ani dla mojej lutni – ani dla imienia; –
Imię moje tak przeszło jako błyskawica
I będzie jak dzwięk pusty trwać przez pokolenia.

Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekazcie,
Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode;
A poki okręt walczył – siedziałem na maszcie,
A gdy tonął – z okrętem poszedłem pod wodę…

Ale kiedyś – o smętnych losach zadumany
Mojej biednej ojczyzny – przyzna, kto szlachetny,
Że płaszcz na moim duchu był nie wyzebrany,
Lecz świetnościami dawnych moich przodkow świetny.

Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą
I biedne moje serce spalą w aloesie,
I tej, ktora mi dała to serce, oddadzą –
Tak się matkom wypłaca świat – gdy proch odniesie…

Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze
I zapiją moj pogrzeb – oraz własną biedę;
Jezeli będę duchem – to się im pokaze,
Jeśli mię Bog uwolni od męki – nie przyjdę…

Lecz zaklinam – niech zywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba – na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!…

Co do mnie – ja zostawiam malenką tu druzbę
Tych, co mogli pokochać serce moje dumne;
Znać, ze srogą spełniłem, twardą bozą słuzbę
I zgodziłem się mieć tu – niepłakaną trumnę.

Kto drugi tak bez świata oklaskow się zgodzi
Iść… taką obojętność, jak ja, mieć dla świata?
Być sternikiem duchami napełnionej łodzi,
I tak cicho odlecieć – jak duch, gdy odlata?

Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,
Co mnie zywemu na nic… tylko czoło zdobi;
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Az was, zjadacze chleba – w aniołow przerobi.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Testament moj - JULIUSZ SłOWACKI