Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Wodne lilie

Pani K. Zielinskiej – chodząc nad stawem w Ż…

Znam wszystko w zyciu, co poznać jest warto:
puszcze i stepy, wulkany i morza –
znam drogi proste i kręte bezdroza,
a na Tarpei mą duszę rozdarto –
znam krwawe zemsty i proch przed kościołem
i bramę piekieł, na ktorą się wspiąłem.

Wierzyłem Panu. O i dzisiaj wierzę –
lecz Bog moj nie jest juz Bogiem zbawienia –
błąkam się w cichym podworcu więzienia,
patrząc, jak walczą dwaj czarni szermierze
o czyjeś serce; patrząc w mgławicowe
światy – i starca wiecznego – Jehowę.

W pałacu lilii krązy bog miłości –
złoto-zielony świetlak; nad jeziorem
latają jętki – w wonnem lazurowem
przestworzu, bo jabłon dziś przyjmuje gości.
Lecz w kielich krople spadają goryczy –
węza zdeptałem – on zwinął się – syczy.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wodne lilie - TADEUSZ MICInSKI
«