Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Z Wizji Piekielnych

Pieśn V Piekła

O ten orkan chłoszczący! Jak smaga! Jak zenię!
Jękami huraganu w dal bezkresną pędzi
To stado białopierzne – ten łancuch łabędzi,
Za niesytość rozkoszy potępione cienie!…

O ten orkan piekielny! Jak smaga! Jak zenię!
Włos wichurą skłębiony w ostre skręca bicze,
Siekąc, krwawiąc nim trupie kochankow oblicze,
Pośrod gromu – wśrod jęku – gna ich w dal – w przestrzenie.

O skłębionych ciał taniec! O kolebki – łona!
Pośrod mordow – zgliszcz – pozog, wstęgo ust czerwona!
Światowładna ust kruzo, w proch waląca mury!

O dłoni całowanych – dłoni białych sznury…
Jakubowej drabiny przemozna potęga!
Wir ciał ludzkich – krzyk piekieł, ktory w niebo sięga!…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Z Wizji Piekielnych - KAZIMIERA ZAWISTOWSKA