Labirynt
Ostatnia jaskołka – pozegnanie urwane z okna. Jestem sam w mieście otoczony przez zło. Od ulic pochlebnie nawisłych odrywam za […]
Ostatnia jaskołka – pozegnanie urwane z okna. Jestem sam w mieście otoczony przez zło. Od ulic pochlebnie nawisłych odrywam za […]
Liście skłębione słoncem w okno zielenią się pchają, liście wytrysłe smugami drzew wiosennego raju. Słonce się tarza po murach krwawiące […]
Deszcz się w błoto leje smugowaty, szyby krzyczą kroplami uderzen, chodnikowe poszarzały kraty ciemną smugą deszczu błotnych zwierzen. I drzew […]
A oto juz i jesien. Ptaki są jak dłonie, jak dłonie pozegnalne nieba dla złej ziemi. Placzmy czasu, ach, płaczmy […]
Ach, jak ogłusza to wszystko; to drzewo, ktore przygwazdza nieboskłon do ziemi, pachnącej wiosną, ktorej jeszcze nie ma, choć się […]