Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Dworek

Bieluchny dworek, śliczne pokoje,
O! jakze ciepło w nich bez wątpienia;
Ale czy wiecie, dziateczki moje,
Ilu to ludzi drzy bez schronienia?

Kazdy pokoik wasz ogrzewany,
To tez na zimno nikt nie narzeka,
A u tych biednych, przez wątłe ściany
I wiatr przewiewa i deszcz przecieka.

Tam, obok łoza chorej mateczki,
Co juz rok cały jęczy w niemocy,
Z piersią łkającą, biedne dziateczki,
Wzywają kornie wsparcia, pomocy.

Gdy was malency mateczka pieści,
I niby Anioł czuwa nad wami,
Tamta swe dzieci w niemej boleści,
Karmi westchnieniem i poi łzami.

O, pomnij dziatwo, ze zawsze trzeba,
Mieniem swem biednych obdzielać braci,
A za podany biednym kęs chleba,
Bog ci stokrotnie z czasem zapłaci!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 2,33 out of 5)

Dworek - WłADYSłAW BEłZA