Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові



Firma portretowa

Dziś albo jutro Na bordo papierze Muszę się uporać Z twą mordą frajerze. Quel sâle metier que la peinture Quel […]

Artysta i Znawcy

Rozbemboszeni wielmoze napuszają bomby, Bombochy wzdęte pępią rozpuczone trąby. Mały chudzielec tykwi patyczkiem w swej szparce, Suchą bułeczkę rozciera na […]

W czarnym, bezdusznym zarze

W czarnym, bezdusznym zarze Spocone cielsko dusi mnie i gnębi Tak bostwo nieznane mnie karze Za czyny świetlistych gołębi

Z “Nienasycenia”

O dziwne ciche letnie popołudnia i pełnych głebi soczystych owoce w chłodnawym cieniu zapomniana studnia potem obłędne wieczory i noce

Tutli-putli

Nudzę się, nudzę piekielnie… Wszystko się stało tak marne, Tak małe i płaskie śmiertelnie, Że nawet kolonie karne Nie mogą […]

Do przyjacioł lekarzy

Do Was się zwracam z przyjacioł, Lekarze, Specjalnie do WAS, nie do innych właśnie, Za pewne rzeczy niech Was nikt […]

Dla Chorych Diabłow

Dla chorych diabłow, przewrotnych aniołow Szpital wariatow, za ktorego prog Nie przejdzie mędrzec ani ksiązę liczb. Tam juz na wieki […]

[Zuzyte wszystko…]

Zuzyte wszystko, słow miazga nie cieknie I nie spowija grozy dawnych diabłow Oni się korzą przed wyplutą pestką, Tybald się […]

Do przyjacioł gowniarzy

Kto się za ten wiersz obraza, ten się sam za gowniarza uwaza Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjacioł twarzeI myślę […]