Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Krokusy

Ruszyła rzeka. Kra pod mostkiem się piętrzy.
Nocą zabierze kładkę Prut.
Patrzą świerki z wysoka – Pęka lod:
Tyle nieba wiosennego, tyle wod!

Kładkę trzeba umocnić, bo woda poniesie,
Haki trzeba powbijać i załozyć drut.
Komuz by się to chciało – mało świerkow w lesie!
Prut się pieni. Trzaska na rzece lod!
A ty wzruszony po ogrodku
Wałęsasz się, wilgotny wąchasz krzak.
Nad tobą chmura śniada sunie,
Nad tobą fruwa ptak.

Stajał marcowy śnieg na klombach.
Po błotku drepcesz krok za krokiem.
Tak samo wszystko jak przed rokiem
Podpatrzeć chciałbyś, pooglądać…

Zniesie mostek, poniesie – w doł ruszyły kry!
Bełkocą wody, w słoncu się jarzą.
Kładkę trzeba ratować – czas najwyzszy! A ty?
Tobie krokusy w ogrodku się marzą.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,33 out of 5)

Krokusy - JERZY LIEBERT