Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Tuwim

Widzę włosy Twe siwe i twarz Twoją ostrą,
I rękę, co jak wiosło odbija od jawy.
Snujesz oto się nocą, nieszczęsny Cagliostro,
Pustymi ulicami nie Twojej Warszawy.

Od wichury wieczności porwanymi zmysły
Chcesz wchłonąć z nowych ulic czas zmarłych zapachow,
Wśrod świateł nowych latarn, co na nich rozbłysły.
Wznosisz wzrokiem szalonym cienie dawnych gmachow.

I płaczesz, bo deszcz, słyszysz, ciecze z starej rynny,
I sam jeszcze nie wierząc, ze nikt Ci nie wzbroni –
Wyciągasz dłon swą w mroku, przestępco niewinny,
Do podanej z daleka znowu bratniej dłoni.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Tuwim - JAN LECHOn