Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Tren XI

Fraszka cnota! – powiedział Brutus porazony…
Fraszka, kto się przypatrzy, fraszka z kazdej strony!
Kogo kiedy pobozność jego ratowała?
Kogo dobroć przypadku złego uchowała?
Nieznajomy wrog jakiś miesza ludzkie rzeczy
Nie mając ani dobrych, ani złych na pieczy.
Kędy jego duch wienie, zaden nie ulęze;
Praw-li, krzyw-li, bez braku kazdego dosięze.
A my rozumy swoje przedsię udać chcemy:
Hardzi miedzy prostaki, ze nic nie umiemy,
Wspinamy się do nieba, boze tajemnice
Upatrując; ale wzrok śmiertelnej zrzenice
Tępy na to! Sny lekkie, sny płoche nas bawią,
Ktore się nam podobno nigdy nie wyjawią…
Żałości! co mi czynisz? Owa juz oboje
Mam stracić: i pociechę, i baczenie swoje?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Tren XI - JAN KOCHANOWSKI