Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Z okien szpitala

stąd widać krajobrazy
wycięte nozem
w studni serca skrzepłej wody
chłod
sufit niedosięgły
szkło

ręce – dziesięć bezwładnych palcow
opuszczone absolutnie
niepotrzebne nikomu
ślepe

gołębie sfruwają z obłokow
w chwytne dzioby
biorą palce
odlatują z nimi białymi
świecącymi martwo do nieba

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 5,00 out of 5)

Z okien szpitala - HALINA POśWIATOWSKA