Українська та зарубіжна поезія

Вірші на українській мові






Sonety krymskie – Czatyrdach

Mirza

Drząc muślemin całuje stopy twej opoki,
Maszcie krymskiego statku, wieki Czatyrdachu!
O minarecie świata! o gor padyszachu!
Ty, nad skały poziomu uciekłszy w obłoki,

Siedzisz sobie pod bramą niebios, jak wysoki
Gabryjel pilnujący edenskiego gmachu;
Ciemny las twoim płaszczem, a janczary strachu
Twoj turban z chmur haftują błyskawic potoki.

Nam czy slonce dopieka, czyli mgła ocienia,
Czy sarancza plon zetnie, czy giaur pali domy –
Czatyrdachu, ty zawsze głuchy, nieruchomy,

Między światem i niebem jak drogman stworzenia,
Podesławszy pod nogi ziemie, ludzi, gromy,
Słuchasz tylko, co mowi Bog do przyrodzenia.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,00 out of 5)

Sonety krymskie – Czatyrdach - ADAM MICKIEWICZ